W ciągu czterech dni juniorzy młodsi Victorii rozegrali dwa zupełnie różne spotkania. W sobotę 9 kwietnia w bardzo mocno okrojonym składzie i bez kilku podstawowych zawodników udali się do Leszna. Niestety indywidualne błędy w obronie i nie wykrzystane sytuacje sprawiły, że wysoko bo aż 7:1 (bramka Mikołaja Fochta) przegrywamy wyjazdowe spotkanie. Trzy dni później na własnym boisku pokazujemy już inne oblicze. Po bardzo dobrym spotkaniu w naszym wykonaniu pokonujemy imienniczkę z Ostrzeszowa 5:0. Bramki na wagę trzech punktów zdobywają: 3 Mikołaj Focht, Karol Pokładecki oraz Wiktor Pruchnik. Przed zespołem okres świateczny i kilka dni odpoczynku. Kolejne spotknie 23 kwietnia w Jarocinie.